Śliczny maluch, tylko jakiś smutny się zdaje.
Za to od małego wie gdzie się do fotki usadzić. Te trawki z prawej dodały smaczku.
W ul upycham, mały to jeszcze się zmieści:)
Nie, to inne miejsce. Czwarty raz zasiadałem na nie. Zawsze kręcił się jeden - dzisiaj wreszcie bliżej. Raczej się nie zgubił bo w okolicy widuję też dorosłego. No chyba, że mnie robią w konia i wychodzą pojedynczo :-)
Za to od małego wie gdzie się do fotki usadzić. Te trawki z prawej dodały smaczku.
W ul upycham, mały to jeszcze się zmieści:)
To nie z tej samej rodzinki co ostatnio?