Dziękuję :)
Po około 2 godzinach pełzania na czworakach i czajenia się, jakieś jedno ujęcie czasem uda się wyselekcjonować. Całe szczęście, że pazie królowej są takie terytorialne. Uciekają, ale po krótkim czasie powracają na swoje ulubione miejsca.
Zapraszam ciepłą porą w Beskid Niski :D
Aczkolwiek przypuszczam, że prędko by Cię taka akcja znudziła. Mój mąż zaczął już na nasze wspólne wycieczki książki lub coś innego do czytania zabierać.
Dziękuję :)
Z bielinkiem mam kilka, ale tło okropne i biel nieco przepalona (lub tło niemal czarne). Bielinki są wymagającymi modelami - latają najczęściej w słońcu, chętnie wlatują między łodygi i odlatują nie w tę stronę, w którą by się chciało.
Motyle z reguły latają dopiero jak słońce ostro świeci. Dlatego jako poranny łowca mam mało szans na latające. Ale coś za coś, chce się w brylanciki zdobione, to muszą być siedzące :)
Próbowałam kiedyś focić modraszki o zachodzie, w miejscu gdzie bywają o poranku. Dziwna rzecz, bo nie przyleciały na nocleg, a rano znowu je spotkałam. Chyba dreptały dołem traw na piechotę :)
Wieczorem u mnie fajnie nie jest. Tłumy łażących ludzi, latających psów skutecznie straszą zwierzaki małe i duże. Rano jest super, szczególnie w lecie, bo normalni ludzie śpią :)
Modraszki o zachodzie piękne są :)
Cierpliwie na trawach siedzą chyba tylko ikary. Argiadesy, które dość często widywałam w tym roku, zawsze chowały się w źdźbłach traw o zmierzchu i nigdy ich nie spotkałam na wysokich trawach.
Publikuj.
Po około 2 godzinach pełzania na czworakach i czajenia się, jakieś jedno ujęcie czasem uda się wyselekcjonować. Całe szczęście, że pazie królowej są takie terytorialne. Uciekają, ale po krótkim czasie powracają na swoje ulubione miejsca.
Aczkolwiek przypuszczam, że prędko by Cię taka akcja znudziła. Mój mąż zaczął już na nasze wspólne wycieczki książki lub coś innego do czytania zabierać.
Z takim pięknym modelem jeszcze mi się nie udało :)
Publikuj.
Dziękuję :)
Z bielinkiem mam kilka, ale tło okropne i biel nieco przepalona (lub tło niemal czarne). Bielinki są wymagającymi modelami - latają najczęściej w słońcu, chętnie wlatują między łodygi i odlatują nie w tę stronę, w którą by się chciało.
Wieczorem u mnie fajnie nie jest. Tłumy łażących ludzi, latających psów skutecznie straszą zwierzaki małe i duże. Rano jest super, szczególnie w lecie, bo normalni ludzie śpią :)
Publikuj wciskam, bo zapomniałam.
Cierpliwie na trawach siedzą chyba tylko ikary. Argiadesy, które dość często widywałam w tym roku, zawsze chowały się w źdźbłach traw o zmierzchu i nigdy ich nie spotkałam na wysokich trawach.