Dawniej fotografikiem mogli określać się właściwie wyłącznie Ci z artystów, którzy tworzyli fotogramy, luksogramy czy luminogramy to znaczy grafiki wykonywane przy pomocy światła kierowanego na powierzchnię światłoczułego materiału.
W późniejszym czasie fotografik był artystą a fotograf - rzemieślnikiem.
Zgadza się w różnych środowiskach każdy inaczej rozumuje te dwa słowa. [/quote]
To tak jak relatywizm słowa obciach ;P Np dla młodego drecha obciachowy jest nawiedzony młody artysta i odwrotnie drech jest obciachem dla tegoż nawiedzonego młodzieńca...
Dla obu zapewne wspomniana jeszcze wyżej różnica to niuans gramatyczny - pewnie babcia mówiła o fotografikach a teraz jest prościej - no chyba że ktoś doszedł w wikipedii do haseł na "f" ;P
fotografik to wyzwolony mentalnie z ograniczeń fotograf, gdybym miał odnieść to do czasów dzisiejszych, byłby to ktoś kto od sfery rejestracji przeszedł do sfery interpretacji, ale jak wiadomo fotografik nie istnieje to tylko wydumanie ;)
"Zarząd Stowarzyszenia stwierdza, że pan Rafał Kowalkowski jest artystą fotografem (fotografikiem) członkiem rzeczywistym Fotoklubu RP"
Na podstawie kilku moich zdjęć stwierdzono powyższą formułkę. Teraz tak. Na jakiej zasadzie można przydzielać takie tytuły? Czy trzeba mieć licencję, pozwolenie sądu, czy może jest to po prostu zmyślna, stworzona na potrzeby działalności stowarzyszenia formuła? Jeżeli to ostatnie to wtedy na jakiej zasadzie określić tego wartość?
Tak sobie myślę, że jeśli nasz klub zdobędzie w przyszłości tytuł CAFIAP (artystyczny tytuł dla klubu) to czy będzie możliwe stworzyć na własne potrzeby tytuł, np AFF. I na ile będzie to różnica między dresem a panem w okrągłych okularkach?
"Zarząd Stowarzyszenia stwierdza, że pan Rafał Kowalkowski jest artystą fotografem (fotografikiem) członkiem rzeczywistym Fotoklubu RP"
Na podstawie kilku moich zdjęć stwierdzono powyższą formułkę. Teraz tak. Na jakiej zasadzie można przydzielać takie tytuły? Czy trzeba mieć licencję, pozwolenie sądu, czy może jest to po prostu zmyślna, stworzona na potrzeby działalności stowarzyszenia formuła? Jeżeli to ostatnie to wtedy na jakiej zasadzie określić tego wartość?
Tak sobie myślę, że jeśli nasz klub zdobędzie w przyszłości tytuł CAFIAP (artystyczny tytuł dla klubu) to czy będzie możliwe stworzyć na własne potrzeby tytuł, np AFF. I na ile będzie to różnica między dresem a panem w okrągłych okularkach? [/quote]
Acrux nie zmierzysz wartości takiej formuły. Jak z boksem jest X federacji i każda ma swoje pasy, chcesz założyć swoją "federację" to załóż kwestia determinacji...
Dla członków rzeczywistych:
Wpisowe - 100.00 PLN
Składka członkowska za jeden rok - 50.00 PLN
Legitymacja stała - 70.00 PLN
Legitymacja okresowa 15.00 PLN
Znaczek metalowy - 15.00 PLN
Dyplom 250.00 PLN
Plakieta - 200.00 PLN
Dla członków nadzwyczajnych:
Wpisowe - 50.00 PLN
Składka członkowska za jeden rok - 25.00 PLN
Legitymacja stała - 30.00 PLN
Legitymacja okresowa 15.00 PLN
Znaczek metalowy - 15.00 PLN
Dla członków ZBIOROWYCH:
Składka członkowska za jeden rok - 50.00 PLN
Informacje na temat opłat przy składaniu wniosków o tytuły FIAP oraz Kartę Fotografa FIAP:
Opłaty na rzecz FIAP:
- przy składaniu wniosku o tytuł - 50 ?
- przy składaniu wniosku o wydanie Karty Fotografa FIAP
po raz pierwszy - 50 ?
Opłata na rzecz FOTOKLUBU RP - 150,00 zł
WIĘCEJ INFORMACJI O TYTUŁACH FIAP - TUTAJ
zapłaciłbyś za darmo? musisz coś dostać w zamian...
"Zarząd Stowarzyszenia stwierdza, że pan Rafał Kowalkowski jest artystą fotografem (fotografikiem) członkiem rzeczywistym Fotoklubu RP"
Na podstawie kilku moich zdjęć stwierdzono powyższą formułkę. Teraz tak. Na jakiej zasadzie można przydzielać takie tytuły? Czy trzeba mieć licencję, pozwolenie sądu, czy może jest to po prostu zmyślna, stworzona na potrzeby działalności stowarzyszenia formuła? Jeżeli to ostatnie to wtedy na jakiej zasadzie określić tego wartość?
Tak sobie myślę, że jeśli nasz klub zdobędzie w przyszłości tytuł CAFIAP (artystyczny tytuł dla klubu) to czy będzie możliwe stworzyć na własne potrzeby tytuł, np AFF. I na ile będzie to różnica między dresem a panem w okrągłych okularkach? [/quote]
Każde stowarzyszenie to ludzie którzy z mocy współtworzenia stowarzyszenia jako takiego mają prawo zdecydowac kto do nich przystaje a kto nie. Członkowie kierują sie wówczas swoim oglądem świata ujetym w jakies ogólne wytyczne wspólnie ustalone - zatem każda ich decyzja wpisuje się w to czym są jako grupa nie wymagając żadnego innego uzasadnienia. ;)
Podobnie będzie ze wspomnianym przez Ciebie scenariuszem.
Co do różnicy - to zawsze będą skrajności - dla dresa to co sprzeczne z jego sposobem widzenia pozostanie obciachem. Dla okrągłookularkowca nawet dres mówiący wierszem może być obciachem - tym większym że pozbawionym autentyzmu... ;)
Co do samej idei - tak czy inaczej będą tacy co AFF ocenią jako coś ciekawego i wartościowego, ale będą i tacy, co będą na to patrzeć jak na ordery radzieckiego generała uwieszone od ramion po kolana :D
[quote (bartg@2011-09-20 10:08:26)]Co do samej idei - tak czy inaczej będą tacy co AFF ocenią jako coś ciekawego i wartościowego, ale będą i tacy, co będą na to patrzeć jak na ordery radzieckiego generała uwieszone od ramion po kolana :D[/quote]
To zależy jaką rangę będzie miała fotoferia. Jeżeli 70 procent powie, że ma to jakąś wartość to wtedy jest to wartość wymierna. Zawsze znajdą się przeciwnicy, szczególnie w internecie, gdzie można siedzieć za monitorem i pisać bzdury.
Jak zdobędziemy ten tytuł to pomyślimy jak to zrealizować, to potrwa jeszcze 2 lata.
[quote (bartg@2011-09-20 10:08:26)]Co do samej idei - tak czy inaczej będą tacy co AFF ocenią jako coś ciekawego i wartościowego, ale będą i tacy, co będą na to patrzeć jak na ordery radzieckiego generała uwieszone od ramion po kolana :D [/quote]
To zależy jaką rangę będzie miała fotoferia. Jeżeli 70 procent powie, że ma to jakąś wartość to wtedy jest to wartość wymierna. Zawsze znajdą się przeciwnicy, szczególnie w internecie, gdzie można siedzieć za monitorem i pisać bzdury.
Jak zdobędziemy ten tytuł to pomyślimy jak to zrealizować, to potrwa jeszcze 2 lata. [/quote]
Zawsze uważam, że jak wszyscy twierdzą, że bezwarunkowo pałają do jakiejś idei miłością, to oznacza to wyłącznie tyle, że część z nich kłamie ;)
Nie ustrzeżesz się klakierów, tak jak nie ustrzeżesz się przeciwników - normalna rzecz i nic tego nie zmieni. Jedyne co można, to dbać o to, by przeciwnicy Twojej idei mimo swojej niechęci choćby w głębi duszy darzyli ją szacunkiem :) Choć to już niemierzalne :)
Wiesz - w zadeklarowanej grupie przeciwników takie tytuły zawsze pozostaną radzieckimi medalami w klapie generała - ale na to nie ma siły. Po prostu należy mieć to gdzieś i robić swoje bez bicia piany.
są jeszcze fotonmatici... występują powyżej kosodrzewiny oraz mchów i porostów....:))) [/quote]
fotonmatici to tacy niedorośli rzemieslnici: fotonmatic->fotograf->fotografik ech życia nie starczy na prace na sobą i spełnienie awanasów ;) fotografik to inaczej profesjonalista bo jak sama nazwa wskazuje jest rozchwytywany i ma grafik foto. Fotograf to nieprofesjonalista ale podpisujący swoje prace graf foto a fotonmatic nawet opisy nie zawsze podaje a na zdjęcia ma czas rzadko czyli amator chałturnik.
Fotografika ? termin utworzony przez Jana Bułhaka w latach 20. XX wieku w celu odróżnienia fotografów-artystów (czyli fotografików) od rzemieślników. Powstał przez połączenie słów fotografia i grafika; funkcjonuje wyłącznie w języku polskim. ;)
W obecnych czasach niepowinno się już używać tego pojęcia iż każdy jest zarazem fotografem i fotografikiem, dziwie się że jeszcze ten zwrot jest w obiegu, bo przecież procent rzemieślników w tym fachu jest już prawie śladowy, a człowieka siedzącego przed klawiatuą i myszką wywołującego (ładnie nazwane) cyfrowe negatywy rzemieślnikiem nazwać nie można.
W późniejszym czasie fotografik był artystą a fotograf - rzemieślnikiem.
Ciekawe, prawda?