Jestem na tym portalu od paru ładnych lat i wiem, że jest tu kupę fajnych, dobrych ludzi. Pomyślałem zatem, że podzielę się z Wami treścią maila, który otrzymałem godzinę temu:
"Jacku, wiem, że dzielisz pasję z osobą, której chcę pomóc. Byłabym wdzięczna za udostępnienie poniższej wiadomości wśród pasjonatów i wariatów fotografii.
Wybacz, za taką nachalność, ale akcję na własną rękę organizuje mój bliski znajomy stąd większa doza zaufania :)
(...)
O pomyśle.
Pomysł zebrania pieniędzy na wyjazd na warsztaty fotograficzne do Wenecji dla 16 letniej Angeliki - wychowanki Domu dla Dzieci TND we Wrocławiu , zrodził się, kiedy otrzymałem od niej list z podziękowaniem za aparat fotograficzny lustrzankę formatu APS c firmy Canon który podarowałem jej w grudniu ubiegłego roku. Wcześniej od dyrektora placówki, Hanny Jednaszewskiej, dowiedziałem się, że jedna z wychowanek pasjonuje się fotografią. Postanowiłem podarować jej aparat, który przestałem używać. Byłem wzruszony tym listem. Andżelika dziękowała mi w im za ten podarunek pisząc, że nawet nie marzyła o takim prezencie, że nigdy od nikogo nie dostała niczego wartościowego, że nawet nie myślała , że może dostać coś takiego i że teraz będzie mogła rozwijać swoją pasję mając dostęp do kreacji uchwyconego obrazu dzięki temu sprzętowi. Pierwszy aparat typu compact Angelika kupiła sobie sama. Pieniądze ? drobne kieszonkowe , odkładała przez kilka miesięcy. W czasie wakacji wzięła udział w kursie fotograficznym sfinansowanym przez placówkę.
Poruszyła mnie ta historia więc postanowiłem pójść dalej. Przeczytałem, że redakcja portalu Optyczne.pl wraz z biurem podroży Logos Tour organizuje warsztaty fotograficzne fotomisje w rożnych częściach świata, a najbliższy z nich, w kwietniu , odbędzie się w Wenecji.
Zróbmy coś dla Angeliki - pomóżmy spełnić jej marzenia.
Pomysł mój finansowo wspomaga Towarzystwa Nasz Dom, które włączyło
Andżelikę do programu ?Moja przyszłość? i przeznaczyło na ten cel kwotę 500 złotych. Ja i moje trzy córki dołożymy kolejne 500,00 .Organizator wyjazdu Pani Edyta Kądziela BT ZNP Logostour udzieliła 10% rabatu. Aby spełnić marzenia dziewczynki brakuje jeszcze około 2 500,00 Angelika zasługuje na taką pomoc. Jest dzieckiem opuszczonym przez rodziców ( opiekunem prawnym jest dziadek). Bywa zamknięta, wycofana. Pokażmy jej, że są bezinteresowni i dobrzy ludzie, że kiedy ma się pasje można ociągnąć każdy cel, bo cały wszechświat ci w tym pomoże. Nauczmy ją CHCIEĆ.
Pomagam uzbierać środki na rozwój pasji Angeliki ponieważ kilka lat temu wychowując swoje córki dałem im możliwość wyboru i nauczyłem je, że warto czegoś ?chcieć? . Andżelika ma ograniczone wybory i niekoniecznie dobre wzorce. Zróbmy więc coś dla jej przyszłości.
Kasę musimy przekazać organizatorowi do końca tygodnia.
Konto Domu Dziecka:
Domy dla Dzieci TND oddział we Wrocławiu:
Kredyt Bank SA IV Oddział we Wrocławiu
31 1500 1793 1217 9004 0075 0000
Darowizna na rzecz warsztatów fotograficznych Andżeliki".
Kochani!
Mówią, że "w kupie siła". Dziewczyna skrzywdzona przez życie, posiadająca wspaniałą pasję. O akcji powiadomiła mnie moja bliska i zaufana znajoma, za której uczciwość i bezinteresowność ręczę.
Pomożecie?
Jakakolwiek Wasza pomoc, choćby poprzez udostępnienie gdzieś tej wiadomości, jej dalsze przesłanie bądź przelanie nawet symbolicznej złotówki przybliży całą akcję do realizacji. Niezbędne jest "tylko" 2500 zł. Wierzę, że możemy sprawić, by to dziecko uśmiechnęło się od ucha do ucha.
Tylko pamiętajcie - czas na całe przedsięwzięcie upływa z końcem tygodnia.
Oczywiście, skoro już zdecydowałem się upublicznić tutaj ten temat, zobowiązuję się dowiedzieć koło piątku jak się sprawy mają i dać Wam znać, czy się udało.
PS. Mam nadzieję, że zakładając ten wątek, nie naruszyłem żadnego zapisu regulaminu, dobrych obyczajów, netykiety lub czegokolwiek innego. No i że nikogo nie uraziłem.
Jeszcze dzisiaj coś na miarę sił wyślę przelewem. Włączam się do prośby Jacka, my pasjonaci fotografiki pomóżmy tej dziewczynie aby w tej dziedzinie się rozwijała. Piękny gest samego Jacka z tym podarowaniem aparatu.
[quote (bakulok@2014-02-20 06:06:12)]
Jeszcze dzisiaj coś na miarę sił wyślę przelewem. Włączam się do prośby Jacka, my pasjonaci fotografiki pomóżmy tej dziewczynie aby w tej dziedzinie się rozwijała. Piękny gest samego Jacka z tym podarowaniem aparatu. [/quote]
Od razu wyjaśniam, żeby uniknąć nieporozumień - to nie ja ofiarowałem aparat. Zrobił to inicjator całej akcji, nieznany mi osobiście przyjaciel mojej znajomej :-). Mój udział póki co ogranicza się do podzielenia z Wami tą informacją i wysłania skromnego przelewu na wskazane wyżej konto ;-).
W dwa dni, a tak naprawdę to tylko wczoraj i dziś do południa - udało się zebrać 1.120,00 zł! :D
Brakuje zatem jeszcze 1.380,00 zł. I Andżelika jedzie do Wenecji :). (nawet jakiś wkład rzeczowy w postaci fajnego plecaka udało mi się uzyskać dla Andżeliki. Na tę, i na następne wyprawy).
Dowiedziałem się, że deadline to wtorek, tj. wówczas musi być dokonana wpłata na konto organizatora warsztatów. Jest jeszcze więc dziś, cały weekend i poniedziałek.
Jestem na tym portalu od paru ładnych lat i wiem, że jest tu kupę fajnych, dobrych ludzi. Pomyślałem zatem, że podzielę się z Wami treścią maila, który otrzymałem godzinę temu:
"Jacku, wiem, że dzielisz pasję z osobą, której chcę pomóc. Byłabym wdzięczna za udostępnienie poniższej wiadomości wśród pasjonatów i wariatów fotografii.
Wybacz, za taką nachalność, ale akcję na własną rękę organizuje mój bliski znajomy stąd większa doza zaufania :)
(...)
O pomyśle.
Pomysł zebrania pieniędzy na wyjazd na warsztaty fotograficzne do Wenecji dla 16 letniej Angeliki - wychowanki Domu dla Dzieci TND we Wrocławiu , zrodził się, kiedy otrzymałem od niej list z podziękowaniem za aparat fotograficzny lustrzankę formatu APS c firmy Canon który podarowałem jej w grudniu ubiegłego roku. Wcześniej od dyrektora placówki, Hanny Jednaszewskiej, dowiedziałem się, że jedna z wychowanek pasjonuje się fotografią. Postanowiłem podarować jej aparat, który przestałem używać. Byłem wzruszony tym listem. Andżelika dziękowała mi w im za ten podarunek pisząc, że nawet nie marzyła o takim prezencie, że nigdy od nikogo nie dostała niczego wartościowego, że nawet nie myślała , że może dostać coś takiego i że teraz będzie mogła rozwijać swoją pasję mając dostęp do kreacji uchwyconego obrazu dzięki temu sprzętowi. Pierwszy aparat typu compact Angelika kupiła sobie sama. Pieniądze ? drobne kieszonkowe , odkładała przez kilka miesięcy. W czasie wakacji wzięła udział w kursie fotograficznym sfinansowanym przez placówkę.
Poruszyła mnie ta historia więc postanowiłem pójść dalej. Przeczytałem, że redakcja portalu Optyczne.pl wraz z biurem podroży Logos Tour organizuje warsztaty fotograficzne fotomisje w rożnych częściach świata, a najbliższy z nich, w kwietniu , odbędzie się w Wenecji.
Zróbmy coś dla Angeliki - pomóżmy spełnić jej marzenia.
Pomysł mój finansowo wspomaga Towarzystwa Nasz Dom, które włączyło
Andżelikę do programu ?Moja przyszłość? i przeznaczyło na ten cel kwotę 500 złotych. Ja i moje trzy córki dołożymy kolejne 500,00 .Organizator wyjazdu Pani Edyta Kądziela BT ZNP Logostour udzieliła 10% rabatu. Aby spełnić marzenia dziewczynki brakuje jeszcze około 2 500,00 Angelika zasługuje na taką pomoc. Jest dzieckiem opuszczonym przez rodziców ( opiekunem prawnym jest dziadek). Bywa zamknięta, wycofana. Pokażmy jej, że są bezinteresowni i dobrzy ludzie, że kiedy ma się pasje można ociągnąć każdy cel, bo cały wszechświat ci w tym pomoże. Nauczmy ją CHCIEĆ.
Pomagam uzbierać środki na rozwój pasji Angeliki ponieważ kilka lat temu wychowując swoje córki dałem im możliwość wyboru i nauczyłem je, że warto czegoś ?chcieć? . Andżelika ma ograniczone wybory i niekoniecznie dobre wzorce. Zróbmy więc coś dla jej przyszłości.
Kasę musimy przekazać organizatorowi do końca tygodnia.
Konto Domu Dziecka:
Domy dla Dzieci TND oddział we Wrocławiu:
Kredyt Bank SA IV Oddział we Wrocławiu
31 1500 1793 1217 9004 0075 0000
Darowizna na rzecz warsztatów fotograficznych Andżeliki".
Kochani!
Mówią, że "w kupie siła". Dziewczyna skrzywdzona przez życie, posiadająca wspaniałą pasję. O akcji powiadomiła mnie moja bliska i zaufana znajoma, za której uczciwość i bezinteresowność ręczę.
Pomożecie?
Jakakolwiek Wasza pomoc, choćby poprzez udostępnienie gdzieś tej wiadomości, jej dalsze przesłanie bądź przelanie nawet symbolicznej złotówki przybliży całą akcję do realizacji. Niezbędne jest "tylko" 2500 zł. Wierzę, że możemy sprawić, by to dziecko uśmiechnęło się od ucha do ucha.
Tylko pamiętajcie - czas na całe przedsięwzięcie upływa z końcem tygodnia.
Oczywiście, skoro już zdecydowałem się upublicznić tutaj ten temat, zobowiązuję się dowiedzieć koło piątku jak się sprawy mają i dać Wam znać, czy się udało.
PS. Mam nadzieję, że zakładając ten wątek, nie naruszyłem żadnego zapisu regulaminu, dobrych obyczajów, netykiety lub czegokolwiek innego. No i że nikogo nie uraziłem.
Pozdrawiam wszystkich!
Jacek