Robię zdjęcia Canonem EOS 30D. Jestem z niego bardzo zadowolony, do pełni szczęścia brakuje mi właściwie tylko lepszego ISO. Mam obiektywy 17-85mm, 55-250mm i 50mm f1.8. Potrzebuje jednak kolejnego body, tak by jedno było zapasowe. Skłaniam się ku Nikonowi D5200, ma lepszą matrycę niż Canon 750D, 7D, w pewnych aspektach jest nawet lepszy od 5D mark II. Co o tym sądzicie?
Naprawdę mocno zauważalnie lepsze ISO da Ci dopiero pełna klatka (jako tylko jedną z zalet) z drugiej strony Masz dwa szkła na cropa, więc kompromis - sprzedajesz je/ zamieniasz na szkła pod FF, lub zostajesz na APS-C wybierając 750D/ 7D.
Zmiana całego systemu to chyba najpoważniejszy krok.
Jeszcze nie napisałeś (co najważniejsze) co zamierzasz fotografować,... choć po Twoim Pf wnioskuje że raczej statyczne kadry, np 7D w tandemie z 55-250 nie będzie jakiś szałem jeśli chodzi o prędkośc/ precyzję AF a oprócz klatek na sec. to jedna z większych różnic między 750D, bo ISO jest w sumie porównywalne.
750D jeszcze nie ma, mój błąd. ;P Ale wiadomo o co chodzi ;) fotosc, a przy zdjęciach nocnych, w ciemnej sali?
Zrobiłem porównanie interesujących mnie aparatów jeśli chodzi o ISO. D5200 co prawda najlepiej wypada jeśli chodzi o szumy na czarnym i szarym, ale raczej nie na tyle by decydować się na zmianę systemu.
http://imageshack.us/photo/my-images/546/6n9d.jpg/
Tutaj porównanie z pełną klatką, którą chciałbym kiedyś kupić. ISO 6400 na poziomie porównywalnym z ISO 3200 w 60D czy 7D.
http://imageshack.us/photo/my-images/560/gq7t.jpg/
w zasadzie podpisuje sie pod tym co napisał pouln. Mieć dwa systemy naraz to nieporozumienie, nawet jak Cie stac to niepotrzebna zamota w obsłudze. Przeskok zobaczysz na pełnej. Ja przeszedłem z 50D na 5D mk III i różnica jest mocno zauważalna, oczywiści na korzyść mkIII.
Co do tego że w 60D/ 70D ergonomia poszła w dół się zgadzam, ale jest jedno "ale" jeśli autor już koniecznie zdecuduje się na jakiś xxD do czasu uzbierania na FF - to proponował bym właśnie 60D ze względu na to że po zakupie 6D ten pierwszy stanie sie wygodnym backup`em, mniejszy, lżejszy...
Może wydawać się to mało ważne, ale 60D i 6D są bardzo do siebie podobne pod względem ergonomii, 50D to jakby 30D (stara szkoła jeszcze) a tu już podaczas żonglowania dwoma puszkami trzeba się "podwójnie" przyzwyczajać do intuicyjnej obługi.
30D, 40D, 50D są bardzo podobne do 5D
60D, 70D do 6D
Tak mniej więcej to w podobieństwach czysto ergonomicznych wygląda ;)
Nie bez znaczenia jest też ten odchylany ekranik, sam sie z tego śmiałem kiedyś, ale nieraz znajomy z 650D sobie ładnie "wywija" i kręci, a ja się gimnastykuje z 5tką, miło by było mieć zapas właśnie z takim gibkim monitorkiem, niestety 30D (bo to on służy mi za zapas) takowego nie posiada ;) a nieraz tak gdzie diableł nie może to warto posłać takiego zmiennika sprytnego.
Tak wiem, że 60D to trochę kastrat, plastik i brak joysticka na pewno by mi przeszkadzały. Ale jest różnica w jakości np. jeśli chodzi o ISO w stosunku do 50D. poulin masz 5D?
Ja bym nawet zaryzykował stwierdzenie, że 50D mniej szumi od 60D w praktyce :) Ze znajomymi robiliśmy takie własne małe teściki i na to wyszło. A ja bym zbierał na 5d mkIII, 6D to też nie jest idealny wybór moim zdaniem.
pamietam kiedys kiedys mialem nikona 90s i tez spadl mi na beten ( pasek puscil ) byla rysa , ale ja nie moglem tego przebolec i sprzedalem go po czym kupilem jeszcze raz ten sam model :) od tamtej pory nie montuje paskow :)
tadzio89 nie uzywam takich czulosci a jak mam za ciemno to uzyje lampe :)
[quote (maxiumus@2013-12-08 02:32:40)]
[quote (fotosc@2013-12-08 01:25:02)]maxiumus a szkielko uratowalo sie ??? [/quote]. Tak :). Zarówno podpięta w czasie upadku do puszki eLka jak i 2gie szkło. Działają do dzisiaj bez jakiegokolwiek szwanku:).
Nie wiem jak, co i kiedy - ale taka sytuacja i wyjście z drobnymi ryskami to szczęście w szczęściu. Generalnie zarzucając plecak heh nawet nie byłem świadomy/nie wiedziałem/nie zorientowałem się - że cokolwiek się stało. Aż do momentu kiedy usłyszałem "bum,tup,trzask, tu,tuuu,ruuu,tuu, den, den **odgłos turlającej się puszki już jakieś 2-3m za plecami**. Moja druga połówka zapytała - "co to było, taki dziwny hałas" - no i wtedy się obejrzałem za siebie i jeszcze kantem oka widziałem turlającą się 50D z 100 2.8L:).
Tutaj poglądowo jakich uszkodzeń doznało podpięte szkło : http://imageshack.us/a/img442/3594/100li.jpg
I w zasadzie lekkie, ledwo widoczne miejsce od zewnętrznej strony pierścienia mocowania filtra. Zarówno 50D+1002.8L+17-85 dosłownie nie wykazały czegokolwiek, awarii, IS, AF,zmiana ogniskowej itd. w takim samym stanie jak przed upadkiem. Tak samo puszka - prócz lekkiego zadrapania przy mocowaniu lampy - wyszła z tego tak jakby nic się nie stało. ( haha wtedy tak nie myślałem, jak zbierałem zabawki z ulicy i nie miałem uśmiechu:))) [/quote]
Historia mrożąca krew w żyłach ;),ale nie mogła skończyć się inaczej...przecież to Canon. :)))
[quote (bonnieandclyde@2013-12-08 07:24:15)]
[quote (maxiumus@2013-12-08 02:32:40)]
[quote (fotosc@2013-12-08 01:25:02)]maxiumus a szkielko uratowalo sie ??? [/quote]. Tak :). Zarówno podpięta w czasie upadku do puszki eLka jak i 2gie szkło. Działają do dzisiaj bez jakiegokolwiek szwanku:).
Nie wiem jak, co i kiedy - ale taka sytuacja i wyjście z drobnymi ryskami to szczęście w szczęściu. Generalnie zarzucając plecak heh nawet nie byłem świadomy/nie wiedziałem/nie zorientowałem się - że cokolwiek się stało. Aż do momentu kiedy usłyszałem "bum,tup,trzask, tu,tuuu,ruuu,tuu, den, den **odgłos turlającej się puszki już jakieś 2-3m za plecami**. Moja druga połówka zapytała - "co to było, taki dziwny hałas" - no i wtedy się obejrzałem za siebie i jeszcze kantem oka widziałem turlającą się 50D z 100 2.8L:).
Tutaj poglądowo jakich uszkodzeń doznało podpięte szkło : http://imageshack.us/a/img442/3594/100li.jpg
I w zasadzie lekkie, ledwo widoczne miejsce od zewnętrznej strony pierścienia mocowania filtra. Zarówno 50D+1002.8L+17-85 dosłownie nie wykazały czegokolwiek, awarii, IS, AF,zmiana ogniskowej itd. w takim samym stanie jak przed upadkiem. Tak samo puszka - prócz lekkiego zadrapania przy mocowaniu lampy - wyszła z tego tak jakby nic się nie stało. ( haha wtedy tak nie myślałem, jak zbierałem zabawki z ulicy i nie miałem uśmiechu:))) [/quote]
Historia mrożąca krew w żyłach ;),ale nie mogła skończyć się inaczej...przecież to Canon. :))) [/quote]
Może poza 50 mm f1.8, jak mi raz spadła na dywan, który mocno zamortyzował upadek w sumie z niedużej wysokości to wypadła przednia soczewka. ;P Ale włożyłem i działa do tej pory ^^ Co ja wtedy przeżywałem, depresji można się nabawić. ;P
Tylko na allegro jest sprzęt bez przygód, który nigdy nie upadł ;D
5D to już mogę kopic teraz ;) Gadałem z gościem z allegro, przebieg 400 tys. i migawka nie zmieniana do tej pory ;o ale chyba jeszcze trochę poczekam na FF.