Scenka dobra.
Edycja koszmarna: prosze sie przyjrzec co sie dzieje wokol postaci w okularach, parawanu i tych 2 punktow na prawej krawedzi.
2020-07-08 10:59:45
annaniemiec
Odpowiadam: ze street-em czasem tak jest, że łapie się scenkę nawet kosztem jakości - tu zwykłym kompaktem, który jej nie gwarantował. I uważam, że ten gatunek własnie jest łagodny dla tego aspektu fotografii. Punkty przy brzegu to ptaszki...Wiem, że można usunąć, ale street to street...
Oj brownsville....Ty to szczególarz jesteś ;)
A mi to nie przeszkadza, scena jest świetnie podpatrzona te wyciągnięte nogi i główka zza parawanu wygląda jakby należały do jednej osoby. Gdzieś gubi się ostatnio tutaj przekaz fotografii w dobie wyścigu na jakość...No chyba że jest to analog, pinhole a najlepiej orwo, w tedy odwrotnie scena jest mniej ważna.
@Jagger, oceniamy tutaj rowniez zdjecie pod katem technicznym. Edycja sie w tym zawiera.
Wiem kiedy mozna przymknac oko na jakosc, zwlaszcza jak scena jest swietnie uchwycona i czesto tak robie. Tej sceny nie uwazam za wybitnie oryginalna, a na jakosc trudno przymknac (przynajmniej moje) oko :)
A jesli chodzi o "gubienie przekazu w dobie wyscigu na jakosc", to jest to bardzo naciagane stwierdzenie. Idac tym tropem filmiki nagrane VHS do "Smiechu Warte" T.Drozdy to przednie komedie :)
Autorze, tu to nie jest kwestia "kosztu" przy ujeciu.
To co wspomnialem jesli chodzi o jakosc, to niechlujstwo edycyjne!
Kompakt nie gwarantuje jakosci? Zlej baletnicy...
:P
2020-07-08 11:39:54
annaniemiec
Kompakcik, którym robiłam to zdjęcie ładnych parę lat temu robił zdjęcia, których jakość padała zwłaszcza na małych plikach. Taki plik, jak ten (1126x690) powiększany na ekranie, nie satysfakcjonuje. Co do edycji - nie pamiętam już co robiłam, ale skoro już dzielimy włos na czworo, to faktycznie, przy słupkach parawanu coś się dzieje.... Oczywiście z lupą przy oku :P
Edycja koszmarna: prosze sie przyjrzec co sie dzieje wokol postaci w okularach, parawanu i tych 2 punktow na prawej krawedzi.
Oj brownsville....Ty to szczególarz jesteś ;)
Wiem kiedy mozna przymknac oko na jakosc, zwlaszcza jak scena jest swietnie uchwycona i czesto tak robie. Tej sceny nie uwazam za wybitnie oryginalna, a na jakosc trudno przymknac (przynajmniej moje) oko :)
A jesli chodzi o "gubienie przekazu w dobie wyscigu na jakosc", to jest to bardzo naciagane stwierdzenie. Idac tym tropem filmiki nagrane VHS do "Smiechu Warte" T.Drozdy to przednie komedie :)
To co wspomnialem jesli chodzi o jakosc, to niechlujstwo edycyjne!
Kompakt nie gwarantuje jakosci? Zlej baletnicy...
:P
Skala szarości?
Raczej nie-straciło by siłę wyrazu.