..hmmm
"coś strasznego" dzieje się z twarzą w tym ujęciu i w tym świetle... No i brzusio też jakby stracił jędrność. Właściwie detale twarzy oraz poczochrany kok tak ściągają uwagę, że trudno kontemplować linie ciała... zresztą światło, które nie potrzebnie jest tak mocne. zaświetliło linię pleców i grzbietu, wytracając rysunek...
Nie ma ciała które jest doskonałe w każdym calu - nie mam w zwyczaju epatować niedoskonałościami, jak niejeden zwykł czynić ale tez nie popadam w przesadę w dążeniu do nieskazitelności fotografowanych osób. Jestem zdania, że warto szukać optimum pomiędzy nierealną doskonałością a wyolbrzymionym naturalizmem.
Vidi - zanim napiszesz "cos strasznego" pomyśl - najchętniej wysłał bym do Ciebie pw by wyjaśnić o co chodzi i czemu komentarz jest przykry :) Ale póki co domyśl się. Ma to między innymi coś wspólnego z szukaniem złotego środka...
7 z tej sesji już zaświtało do tutejszej GN :) co daje prawie 50% skuteczności z tego co zostało zrobione :) Nawet jak zawędruje do ciemni zostawię dla potomności :)
Pozdrawiam
"coś strasznego" dzieje się z twarzą w tym ujęciu i w tym świetle... No i brzusio też jakby stracił jędrność. Właściwie detale twarzy oraz poczochrany kok tak ściągają uwagę, że trudno kontemplować linie ciała... zresztą światło, które nie potrzebnie jest tak mocne. zaświetliło linię pleców i grzbietu, wytracając rysunek...
Vidi - zanim napiszesz "cos strasznego" pomyśl - najchętniej wysłał bym do Ciebie pw by wyjaśnić o co chodzi i czemu komentarz jest przykry :) Ale póki co domyśl się. Ma to między innymi coś wspólnego z szukaniem złotego środka...
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam