...a pan kilka metrów dalej, "w robocie", jak sam to określił. "Robota" polega na wystawaniu pod kościołem i wyciąganiu kasy od ludzi przychodzących na mszę. Gdy gawiedź zajęta jest oddawaniem czci Bogu i jego świcie, Max (tak wabi się widoczny na zdjęciu psiak) wyprowadzany jest z tego swoistego powozu na spacer. Co jakiś czas Max i jego pan ruszają tym karawanem w podróż do Włoch lub do Hiszpanii (zdjęcie zrobione jest we Francji), by tam Max wyczekiwał w swej karocy pana, który akurat jest "w robocie".
dla całości tak.