Ciekawy jestem jak Meczatka wyglądała usłyszawszy o Zoo :-).
Mnie, jak to mówią ortodonci, szczęka opadła.
Może nie jakoś potwornie ale jednak :-)
Pozdro D.
Piracie- meczatka turla się ze śmiechu :)
Jak można dać się tak wkręcić? Przecież po mordce widać, że to sarna ogrodowa, kapustą karmiona. W dodatku dorwała się do sfermentowanego kompotu, bo oczy ma nieco błędne :)
Wiem sporo o prochu, armatach czy zardzewiałych kotwicach, lecz niewiele o Zoo.
Gdybym usłyszał, że foto przedstawia jednorożca też bym uwierzył :-))
Domagam się, wręcz żądam wyjaśnień co ja tu mam widzieć!
Nie widzę kapusty, kompotu ani ogrodzenia!
Za chwilę pobiegnę po armatę!
2019-06-01 00:45:36
damianski
Kapustę noszę na głowie, aby zanęcać - całkiem podobna do Twojego kapelutka ze zdjęcia profilowego :-) Zmień kolorek na bardziej smakowity i przylecą do Ciebie kopytne niczym muchy do lepu. Nie zapomnij zrobić zdjęcia :-)
Ja o ZOO też niewiele wiem, bo nie cierpię tam chodzić. Za dużo krzywdy w jednym miejscu :( Sporo jednak wiem o sarnach. One wcale tak chętnie nie pozują. Autor więc albo dokarmia, albo upija, albo ogłupia osobistym urokiem :)
Moim marzeniem niespełnionym jest ujrzeć w naturze jelenia z wielkim porożem.
Zoo to rzeczywiście dom zwierzaków biedaków.
Ostatnie majowe pozdrowienia! :-))
2019-06-01 00:50:57
damianski
A próbowałeś pójść oglądać jelenie przed śniadaniem ? :-) To lekko zwiększa szanse ... Pierwsze czerwcowe pozdrowienia !
Andrzeju Maniaku, znam tylko jednego listonosza.
Wiecznie pędzi na swym rowerku i nigdzie długo nie zabawi :-).
Albo on taki szybki Lopez albo muszę pójść innym tropem :-)
Chyba po kapuście:)
Mnie, jak to mówią ortodonci, szczęka opadła.
Może nie jakoś potwornie ale jednak :-)
Pozdro D.
Wykiwać starego pirata może tylko inny cwany pirat.
:-))
Meczatka będzie miała ubaw. Wrrryy!
Jak można dać się tak wkręcić? Przecież po mordce widać, że to sarna ogrodowa, kapustą karmiona. W dodatku dorwała się do sfermentowanego kompotu, bo oczy ma nieco błędne :)
Gdybym usłyszał, że foto przedstawia jednorożca też bym uwierzył :-))
Domagam się, wręcz żądam wyjaśnień co ja tu mam widzieć!
Nie widzę kapusty, kompotu ani ogrodzenia!
Za chwilę pobiegnę po armatę!
Zoo to rzeczywiście dom zwierzaków biedaków.
Ostatnie majowe pozdrowienia! :-))
Wiecznie pędzi na swym rowerku i nigdzie długo nie zabawi :-).
Albo on taki szybki Lopez albo muszę pójść innym tropem :-)
3:30 i marzenie spełnione.