Troszkę za miękki ten obiektyw ale go lubię ;)
Oczywiście dlatego z niego nie daję do kategorii zdjęć przyrodniczych bo traktuję je jako bardziej malarskie. Efekt traktuję jako całość a jeśli jakiś zwierz się w kadrze pojawi to jest potraktowany jako urozmaicający całość dodatek ;)
Gratuluję ZD !
Spóźnione wszystkiego najlepszego :)
Jakim obiektywem robiłeś? Precelki jakby rubinarowe, miękkość też.
Pod urokiem Twoich ogrodowych obrazów, zakładam jeżówkową kolekcję. Może w przyszłym roku uda mi się zrobić takie cuda. Póki co motyle tłumnie odwiedzają budleję, która specjalnie malarska nie jest.
2019-07-28 07:49:32
kuroineko
Dziękuję. U mnie od 2 tygodni motyli całkiem brak. Obiektyw to Kalimar 300/5,6 tez lustro ale bardziej miekkie od rubinara. Na pierscionki można się nabrać wystarczy dokleć z przodu na heliosa 5 groszy i często ludzie z lustrem mylą efekt ;)
Myślę, że jak ktoś robił zdjęcia lustrem na udawane pierścionki się nie nabierze. Poza pierścionkami jest jeszcze specyficzna miękkość i plastyka nie do podrobienia.
U mnie na ogrodzie motyle są, bo mam sporo kwiatów miododajnych i fioletowych, które lubią najbardziej. Gorzej na łąkach. Susza taka okrutna, że znalezienie kwiatka, czy owada graniczy z cudem. Tylko podmokłe tereny są bardziej ożywione.
Publikuj
Oczywiście dlatego z niego nie daję do kategorii zdjęć przyrodniczych bo traktuję je jako bardziej malarskie. Efekt traktuję jako całość a jeśli jakiś zwierz się w kadrze pojawi to jest potraktowany jako urozmaicający całość dodatek ;)
(25.07.2019)
Spóźnione wszystkiego najlepszego :)
Jakim obiektywem robiłeś? Precelki jakby rubinarowe, miękkość też.
Pod urokiem Twoich ogrodowych obrazów, zakładam jeżówkową kolekcję. Może w przyszłym roku uda mi się zrobić takie cuda. Póki co motyle tłumnie odwiedzają budleję, która specjalnie malarska nie jest.
U mnie na ogrodzie motyle są, bo mam sporo kwiatów miododajnych i fioletowych, które lubią najbardziej. Gorzej na łąkach. Susza taka okrutna, że znalezienie kwiatka, czy owada graniczy z cudem. Tylko podmokłe tereny są bardziej ożywione.
Fajnie, że doceniono coś inaczej podanego w motylkowej tematyce.