a toć Krzysztofie pojechałeś po bandzie z rozpędu .... rzecz nie polega wcale czy postaci z obrazu wyrwane czy też nie w sensie stricte, a raczej polega czy są w obrazie czy tez nie w sensie gry z widzem, przekazu, emocji, opowieści czy też klimatu ... tutaj jak najbardziej są moim skromnym zdaniem.
ok, rozumiem doskonale Twoje intencje, argumenty ... nawet podoba mi się siła Twojego przekonania co do własnej racji ... niemniej, uważam, że fotografia na zero-jedynkowe potraktowanie, skrajnie negatywną ocenę gwiazdkową i interpretację informatyczno-muzyczną C klasy nie zasługuje ... ha, jestem tego pewien. pozdrawiam :)
Krzysztof, nie mam pojęcia kto ma rację ... w tej dziedzinie na pewno nie ma racji absolutnych ... pewnie, że czytając Twoje argumenty, nieco zasiałeś we mnie ziarno wątpliwości (chyba nie tylko we mnie :)... poruszyłeś aspekt czysto techniczny, pewnie nie do obalenia (może tylko Autor jest coś w stanie więcej powiedzieć na ten temat) ... z drugiej strony nie mogę być tak jak i Ty wobec siebie nieszczery i twierdzić, że nie podoba mi się już ten obraz, który widzę ... (a podoba mi się bardzo)
Ok, stawiasz sprawę jasno, złoto albo ciemnia, nie ma nic pośredniego ... z takim komentarzem do Twojej oceny, jestem gotów ją zrozumieć ... a pewnie Autorowi tez to pomogło ... pozdrawiam :)
Ok, stawiasz sprawę jasno, złoto albo ciemnia, nie ma nic pośredniego ... z takim komentarzem do Twojej oceny, jestem gotów ją zrozumieć ... a pewnie Autorowi tez to pomogło ... pozdrawiam :)