Dla mnie to zdjęcie to jeszcze jeden dowód na to że w pejzażu bo o wiele bardziej światło buduje kadr aniżeli geniusz fotografa.
Pojechałem sobie na o miejsce w Beskidzie Wyspowym(gdzie piękne widoki są z podwórka niejednego domu a mgły jesienią całkiem częste) z gotowym kadrem w głowie, który to upatrzyłem sobie podczas wycieczki rowerkiem.
Wieża kościółka wychylająca się spośród mgieł. Przyjechałem 20 min przed wschodem, wszedłem na pagórek i czekałem. Mgła jest, wieża kościółka majaczy wśród mgieł, słońce powoli przebija się wśród porannych zamgleń. Ale w to miejsce błysnąć nie chcę. No cóż coś będzie ale bez szału. Zaczynałem już powoli myśleć o o powrocie, kiedy odwróciłem się i zobaczyłem tą stodołę. No i olśnienie. Faktycznie nawet fajnie - poszedłem troszkę do przodu i w lewo żeby drzewko nie zasłaniało traktorka i słońce było w kadrze. I jest :)
Dla mnie to zdjęcie to jeszcze jeden dowód na to że w pejzażu bo o wiele bardziej światło buduje kadr aniżeli geniusz fotografa.
Pojechałem sobie na o miejsce w Beskidzie Wyspowym(gdzie piękne widoki są z podwórka niejednego domu a mgły jesienią całkiem częste) z gotowym kadrem w głowie, który to upatrzyłem sobie podczas wycieczki rowerkiem.
Wieża kościółka wychylająca się spośród mgieł. Przyjechałem 20 min przed wschodem, wszedłem na pagórek i czekałem. Mgła jest, wieża kościółka majaczy wśród mgieł, słońce powoli przebija się wśród porannych zamgleń. Ale w to miejsce błysnąć nie chcę. No cóż coś będzie ale bez szału. Zaczynałem już powoli myśleć o o powrocie, kiedy odwróciłem się i zobaczyłem tą stodołę. No i olśnienie. Faktycznie nawet fajnie - poszedłem troszkę do przodu i w lewo żeby drzewko nie zasłaniało traktorka i słońce było w kadrze. I jest :)
Jakoś trudno mi się nie zdradzić przed bestiami w podobnych okolicznościach.:)