PE i z dalsza trochę ;)
Zamek w Niedzicy kryje wiele legend. Jedna dotyczy dębu, którego pień można zobaczyć przed zamkiem Pewnego dnia cyganka przepowiedziała rodowi Horvathów zgubę .Rozgniewany dziedzic kazał powiesić Cygankę. Ta zdążyła wetknąć w ziemię żołądź zapowiadając, że koniec rodu Horvathów nadejdzie wtedy, gdy dąb, który wyrośnie z tego żołędzia, uschnie. Przepowiednia spełniła się, a dowodem na jej prawdziwość jest uschnięty pień dębu.
Inna znana to legenda miłości księcia Bogusława i księżniczki Brunhildy, która wypadła z zamkowej wieży do studni w czasie kłótni małżonków. Od tego czasu podobno Bogusław błąkał się po zamku prosząc o przebaczenie. Pewnego razu usłyszał głos ze studni "Przebaczam Ci Bogusławie łysy". Nie mógł jednak zrozumieć skąd wziął się przymiotnik "łysy" bo sam miał bujną czuprynę. Gdy rankiem spojrzał w swoje odbicie zobaczył że po jego włosach nie ma śladu.
O tej pory uważa się że jeśli ktoś wymówi imię swojej ukochanej nad studnią a ma coś na sumieniu, obudzi się następnego dnia łysy.
Znajduje się tu także skarb Inków. Według legendy księżniczka Umina -ostatnia zona władcy Inków pozostawiła tu skarb. Skryła się w Pieninach przed hiszpańskimi kolonizatorami lecz odszukali ją i zasztyletowali.
Zdjęcie mi się nawet podoba choć mam nadzieję, że te chmurki prawdziwe