Ja byłem wewte, znaczy na nie:)
A jak już się przyznałem, to chociaż uzasadnię. Ładnie,ascetycznie doświetlone, w miarę symetrycznie (górne rogi milimetrem się nie zgadzają:), ale jednak czegoś mi tu brakuje. Myslę, że postać na krześle by bardzo pomogła, albo sprzątaczka z miotłą:) Bo tak to tylko pusta sala. O wiele bardziej wolałem abstrakcję z tych rzędów krzeseł, która była w GN.
Pzdr.
A jak już się przyznałem, to chociaż uzasadnię. Ładnie,ascetycznie doświetlone, w miarę symetrycznie (górne rogi milimetrem się nie zgadzają:), ale jednak czegoś mi tu brakuje. Myslę, że postać na krześle by bardzo pomogła, albo sprzątaczka z miotłą:) Bo tak to tylko pusta sala. O wiele bardziej wolałem abstrakcję z tych rzędów krzeseł, która była w GN.
Pzdr.