Poczułem się zaproszony ;)
Nie wiem jakim kadrem pierwotnym dysponujesz...
2014-04-11 21:27:06
chojer
Już w trakcie fotografowania pojawił się zamysł, aby linie wiaduktu i cienia wychodziły z narożników. Poza tym chciałem, aby w kadrze znalazł się tylko wiadukt, przejście i jakaś lub jakieś persony. Z oryginalnego kadru ciąłem z góry i z prawej. Z prawej tabliczka informacyjna zawieszona na płocie oraz parking z samochodami, z góry - kolejne elementy wiaduktu. Nad wiaduktem znajdowało się niebo, którego w oryginalnym kadrze nie uwzględniłem. Przy cięciu problematyczne było zachowanie "fotograficznych" proporcji oraz umiejscowienie przechodniów w mocnym punkcie. Ostatecznie podjąłem decyzję, aby powtarzających się elementów wiaduktu nie ciąć w sposób przypadkowy oraz aby wywalić nic nie wnoszące "syfy" z prawej strony. Chciałbym, aby zdjęcie było trochę szersze, ale wówczas znalazły by się na nim nic nie wnoszące, a wręcz przeszkadzające elementy. Nie chciałem również za bardzo przycinać góry, ponieważ zależało mi na "starodawnym" klimacie budowanym przez wiadukt. Ot i cała filozofia...
Autorze to tak jak z sukienką. Na pierwszy rzut oka zachwyciła, a po przymiarce trochę źle leży. ;)
Chyba kadr (co nie ulega wątpliwości, bardzo starannie przemyślany dla okoliczności) sprawia, ze pomimo podziwu dla pracy odczuwam pewien dyskomfort.
Będzie dalszy ciąg dyskusji z @kancikiem o kadrze?
2014-04-11 22:08:43
chojer
Tak to niestety bywa z tymi wymuszonymi kadrami. W tym przypadku postawiłem na klimat, świadomie rezygnując z odpowiednich proporcji. Za dyskomfort przepraszam i spieszę obwieścić, że niebawem napiszę petycję do mera Montpellier, aby w miejscu parkingu wybudował kamienicę w starym stylu, która ślicznie będzie uzupełniała kadr z prawej strony:) Czy będę dyskutował o kadrze? To już zależy od imć kancika i od jego woli kontynuowania tej jakże uczonej dysputy, choć wydaje mi się, że dalsze dywagacje na powyższy sujet (że tak sobie pozwolę wtrącić makaronizm) będą niepotrzebną stratą czasu - wszystko, co chciałem powiedzieć na ten temat już z siebie wydusiłem. Amen.
Nie wiem jakim kadrem pierwotnym dysponujesz...
Chyba kadr (co nie ulega wątpliwości, bardzo starannie przemyślany dla okoliczności) sprawia, ze pomimo podziwu dla pracy odczuwam pewien dyskomfort.
Będzie dalszy ciąg dyskusji z @kancikiem o kadrze?