Dalsza część opowieści o panu Henryku po prawej ,więc jak się wypisał z szpitala na własną prośbę wrócił do pracy lecz po pół roku zaczeły się kłopoty zdrowotne znaczy nie mógł skręcać głowy w lewo oraz zaczeła szwankować prawa noga po zbadaniu okazało się iż został uszkodzony jakiś nerw w kręgosłupie lecz skoro się wypisał wtedy z szpitala nie otrzymał renty ,z pracy go zwolniono i tak zaczeła się jego gehenna .
Jestem za, aczkolwiek troszkę dołu mi brakuje. Lubie takie opowiadania, trafiają do mnie!
Nie wiem może to coś to flaszka ;-)
ale co najbardziej mnie urzekło - to palenie synchronicze i obraz prawie jak z fresku o stworzeniu Adama:)