Danuta Borys lat 76, urodzona we Lwowie, po wojnie została tam z mamą, ojciec wyjechał do Polski. Od czasu odnowienia cmentarza Orląt Lwowskich, przez Polaków po 1990r, opiekuje się nim zupełnie społecznie. Po wojnie cmentarz został rozjechany przez sowietów czołgami i przysypany gruzem, zrobiono tam warsztaty napraw samochodów. Czołg próbował też rozwalić łuk triumfalny prowadzący na cmentarz, do tej pory widać na nim ślady zaczepienia stalowych lin. Pani Danuta wspomina mroczne czasy komunizmu, gdy na 1 listopada można było zapalić lampkę tylko ukradkiem i to wieczorem. Obecnie utrzymuje się z emerytury 1080 Hrywien (420zł).
Zastanowiłbym się ewentualnie nad kategorią ale to dzisiętorzędny problem!!!
doskonałe foto, wspaniały opis!!!
http://www.fotoferia.pl/photo/69717/s/najnowsze/c/0/p/0
oddano na ta chwilę 4 głosy ZA.
Tyle samo głosów ZA ma w tej chwili zdjęcie pod którym zabieram obecnie głos, chociaż w inferii jest dłużej.
Pozostawiam swoje spostrzezenie bez komentarza!!!!